wtorek, 4 września 2012

I dalej nic w teatrze lalek...

 
Witam wszystkich zainteresowanych moim projektem po dość długiej przerwie.Niestety nie wiele mogę nowego pokazać !Lato zdecydowanie dobiega końca a jesień już powoli daje o sobie znać chłodnymi porankami.Wszystko  przechodzi w inny ,niestety szybszy i bardziej codzienny rytm życia, a tymczasem  lakiernik tak widocznie pokochał mojego Garbusa, że w dalszym ciągu nie może się z nim rozstać. Jestem bezsilny wobec jego ignorancji do tego stopnia , że już przestałem tracić nerwy i pogodziłem się z tym, że realny termin ukończenia remontu samochodu, to pewnie wiosna 2013...Niestety życie niejednokrotnie weryfikuje plany i zamierzenia, pisząc zupełnie inne scenariusze ,niż te przez nas wymyślone...
Dzisiaj parę zdjęć gotowej ,odnowionej, i "czekającej niecierpliwie"
na montaż deski rozdzielczej.Ponieważ zamontowanie rozwiązania ze starszych modeli w 1303 nie jest proste (a efekt mógłby być wątpliwy),postanowiłem oryginalną deskę gruntownie odnowić i troszeczkę podrasować !Zastosowałem nową ,kremową skórę,  okładziny z prawdziwego,litego mahoniu,trzy dodatkowe wskaźniki (obrotomierz,ładowanie i temp.oleju).Włączniki świateł i awaryjnych pochodzą z aut z lat 60-siątych.Całość powinna się łagodnie komponować z kremowymi siedzeniami i jasną wykładziną na podłodze.

 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz