Dzisiaj już można zobaczyć i ocenić kolor samochodu.Choć zdjęcia były robione "na szybko" w warunkach warsztatu lakierniczego i nie oddają w pełni efektu,a sama karoseria jest bardzo zakurzona,to mimo wszystko kolor oraz odcień jaki został uzyskany chyba troszeczkę przerósł moje oczekiwania (co powinno w jakimś stopniu zrekompensować koszmarnie długi czas pobytu karoserii w lakierni).
Myślę, że udało się stworzyć kolor nietuzinkowy i gdy w niedalekiej przyszłości stając Garbusem na światłach obok np. Skody , Fiata , czy całej reszty zwykłych samochodów w kolorze bordo (nie chcę w tym miejscu bynajmniej krytykować użytkwników "codziennych" aut),to efekt tego malowania będzie od razu zauważalny.
Ale to niestety jeszcze nie koniec.Na lakierowanie (mam nadzieję, że w tym tygodniu) czekają : nadkola, pokrywa silnika i maska.
Na końcu małe detale , które pewnie będą stanowić o wyjątkowości samochodu i ostateczna warstwa lakieru bezbarwnego , który powinien zapewnic większa głębię koloru.
Teraz kilka zdjęć , ale tak jak napisałem,tylko poglądowych. Na ten końcowy efekt jeszcze trzeba troszeczkę poczekać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz